Wszyscy mamy swoje powody, dla których pewne rzeczy nas pociągają. Pielęgnuj swoje uczucia do tych rzeczy i zbierz unikatową dla siebie kolekcję.
Kieruj się jakimś tematem, by przedmioty nie wyglądały jak zbiór przypadkowych rzeczy:)
- kolor
- faktura
- nastrój
- epoka
- styl
- dyscyplina
to wszystko mogą być tematy.
Wybierz miejsce do eksponowania kolekcji. Możesz ją ustawić za szklanymi drzwiczkami. Ja zrobiłam to tak:
Może będziesz musiał/a zamówić u stolarza witrynę na wymiar, by mieć gdzie trzymać zbiory lub by była po prostu unikatowa, jedyna w swoim rodzaju.
Dostrzeż we wszystkim piękno. Kiedy już zaczniesz stosować triki dotyczące eksponowania, będziesz w stanie zaaranżować wystawkę niemal ze wszystkiego i we wszystkich pomieszczeniach.
Nie masz kolekcji, którą mogłabyś/mógłbyś wyeksponować, to nic straconego. Trzy rzeczy zgrupowane na boku półki wyglądają równie efektywnie jak rządek kilku podobnych przedmiotów. Mniejsza ich ilość czasami daje większy efekt niż cała masa. I tu kilka moich zastosowań:
oraz kilka innych:
Spraw by książki wpisały się w projekt. Jeśli lubisz czytać, tak jak ja:D i przywiązujesz się do książek, w końcu dojdziesz do etapu, kiedy będziesz miał/a się zastanowić, co dalej z nimi począć. Wpisz je w dekorację i traktuj jako elementy dekoracyjne. Może spodoba Ci się moje rozwiązanie:
a tu kilka innych propozycji:
Czasem nie wiadomo, co zrobić z mnóstwem prac małych artystów. Przeznacz w domu odpowiednie miejsce na prace. Półkę kominka, miejsce w korytarzu, w kuchni. Ja skorzystałam z ostatniej propozycji:)
Inna bardzo ciekawa:
Na koniec tego postu kilka informacji o obrazach. Dobranie ich i fotografii w ramach, czy szkiców jest kolejnym zabiegiem dekoratorskim, który sprawia, że dom staje się naprawdę Twój.
Aranżowanie obrazów w równe rządki i kolumny jest klasycznym sposobem ich eksponowania. Jest czyste, graficzne i pozwala sztuce w pełni się zaprezentować.
Przyszedł jednak czas na odrobinę szaleństwa, odrzucenie miarki i ołówka- wieszanie obrazów w ten sposób odchodzi do lamusa:)
Dokonaj wyboru, który sposób bardziej Ci odpowiada. Ja wykorzystałam oba:)
Nie zawsze trzeba wieszać obrazy, można je też oprzeć o ścianę. Daje to dużo mniej sformalizowany efekt i pozwala na dowolne przestawianie prac, ich wymianę, kiedy tylko najdzie Cię na to ochota:)
Tak więc twórz i przestawiaj swoje aranżacje, kiedy tylko najdzie Cię ochota:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz